Po upalnej letniej przerwie wracamy do treningów. Kilkanaście minut dziennie na przydomowym trawniku i w czasie różnych obi-wyjazdów. Czasami ktoś pstryknie nam fotkę 🙂
Miniobóz z kotami w tle z Olą Brzozowską




Seminarium z Magda Łęczycką w Annówce



Czasami bawimy się w agility



Grudniowy start w zawodach obedience w klasie 1 nie udał nam się zupełnie. Było bardzo mokro, błoto, padał deszcz i wiał silny wiatr. W tych warunkach Zazulka odmówiła współpracy i zdecydowanie unikała kontaktów z podłożem. Cóż…co się odwlecze… W końcu trenujemy, bo lubimy 🙂
Jesienią też odwiedziliśmy piękny Lwów, skąd wróciliśmy z Championatem Ukrainy, oraz niemieckie Kassel, skąd udało nam się przywieźć 2 (z 5 potrzebnych) CAC’ów, czyli wniosków na Championa Niemiec