Zawsze kiedy jedziemy do Głogowa jest strasznie zimno. Zawsze (wbrew wszelkim przeciwieństwom losu) udaje nam się nie spóźnić. Z wyprawy Zazulka przywiozła znalezioną przy stacji benzynowej miotełkę do kurzu (ten typ to jej ulubione szarpaki), tytuły Zwycięzcy Młodzieży i Najlepszego Juniora oraz opis od sędziego, którym nie możemy się nie pochwalić:
„dobra wielkość i proporcje, piękna sucza głowa, dobry wyraz, mocny grzbiet, dynamiczny ruch, bardzo piękna szata, świetny temperament”